niedziela, 2 lutego 2014

Kilka lari na transport..

Od razu wspominam, że lari nie wymienicie w Polsce, najpierw złotówki na dolary lub euro i potem na miejscu już w Gruzji można wymienić na lokalną walutę - lari.
Ostatnio wypróbowałm marszrutki w Gruzji– w region Samche Dżawachetia. To jeden z tańszych sposobów podróżowania po Gruzji, nie licząc łapania stopa. Do stopa jednak zraziłam się troszeczkę po letniej wizycie w Arali, gdzie podwozili mnie Gruzini (o Arali można przeczytać też tutaj.) Samotna kobieta podróżująca po Kaukazie jest niestety narażona na zaczepki i pytania, które mają wyjaśnić, czemu podróżuje sama... Odpowiem Wam od razu: bo lubię. Lubię być blisko przyrody, Boga, świata, nowo poznanych ludzi, a w samotności i podróży mogę to naprawdę poczuć i skupić się na tym, co wokół mnie, zobaczyć to, na co na co dzień nie zwracam uwagi... Wracając do marszrutek: z Gori do Borjomi – cena 10 lari (ok. 20 zł.); z Borjomi do Bakuriani – 3 lari (6zł.), z Bakuriani do Kutaisi – na lotnisko – 11 lari (22 zł). Z Tbilisi do Gori można przejechać za 5 lari w taksówce z innymi osobami. Bilet lotniczy z Warszawy do Kutaisi tanimi liniami można kupić w promocji nawetza 200 zł, regularna cena od 400- 500 zł bez bagażu, jeśli wybieracie się na dłużej, bagaż konieczny i wtedy wyjdzie ok. 700 zł. Można polować na promocje, także LOT-em bezpośrednio do Tbilisi (ok. 1200 zł, ale szczęściarze kupują bilet nawet za 400-500 zł, ahh te „szalone środy:). Do zobaczenia w Gruzji!